niedziela, 1 maja 2011

deszcz


Obudzimy się wtuleni. 
W południe lata. 
Na końcu świata.


Pogoda dzisiaj słaba. Przez padający deszcz nie da się wyjść z domu. Po za tym sympatycznie. Wczorajszy wieczór również sympatyczny. Bo wiadomo, że ktoś musi pozamykać bramki wokół kościoła. W tym miejscu pozdrawiam Rafała i Jakuba :) i padający deszcz. Wracając do dzisiejszego dnia, nudy. Kompletne. 1 maj, wszystko pozamykane, nie ma się gdzie ruszyć, więc pozostaje mi życie nolifa, czy jak kto woli dziecka NEO. Cóż najwyżej zassie mi oczy.

Buziaki :*

108

3 komentarze:

  1. super blog ;)
    zapraszam na mój ;)
    PS : czekam na nowe wpisy ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też bym się gdzieś wybrała, ale wszystko pozamykane i co poradzisz... ;|

    OdpowiedzUsuń
  3. komplet twój ? jest śliczny ! : >

    OdpowiedzUsuń