piątek, 11 lutego 2011


co było nie zniknie, nie przeminie z wiatrem.

Paru kumpli już tam jest
Mówią, że krzyżyk piecze w usta
Nauczeni nie bać się
Tylko coś nie pozwala usnąć.

 

zaczynamy weekend. fuck yea. dzisiejsza 5 z polskiego, z improwizacji pisemnej na temat Kochanowskiego rządzi. sprawdzian z matmy i kartkówka z chemii myślę, że poszły nieźle. jutro w godzinach 9.oo do 12.oo znajdziecie mnie w Gok-u na zajęciach z decoupage. jeszcze nie wiem co będę robić po południu, ale coś się znajdzie. na razie cieszę się wolnością.


polecam filmiki na YT, Matura to bzdura. 




pjona :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz