poniedziałek, 27 grudnia 2010

mamtogdzieś.


źle się czuję. ale dam radę. muszę wytrwać do końca roku, potem mogę chorować. nie wiem w jakim celu zawędrowałam dziś ze skrzatami na sanki. polecam moje upadki i jeden największy w wysypisko śmieci. tak w ogóle to nie mogę już patrzeć na jedzenie. w tym miejscu pozdrawiam heroine i rozmowę z nią na gg(niżej). dziękuję wszystkim za życzenia i oczywiście za prezenty.  pozdrawiam szwagra, który cały czas coś kupuje - krzesła, fotele, stoliki, lamy, lampki, wiertarki, szlifierki, glebogryzarki, kosiarki nawet taczki i wiele wiele innych. wszystko co zobaczy na wyprzedażach. polecam jego ogromną kolekcję rakietek tenisowych. a i on w ogóle wymiata w jedzeniu wafli z masą krówkową.

pjona :*

Jeśli wydaje ci się, że coś jest nie tak, po prostu ją przytul.


1 komentarz:

  1. w tym miejscu chciałabym podkreślić moje nadmierne wstawianie głupich minek ;) :D xD


    + -.-

    OdpowiedzUsuń