środa, 6 kwietnia 2011

Nie jesteś tylko imieniem na liście kontaktów.
W moim sercu masz osobny pokój i własne łóżko.


Pomijając to, że wczoraj miałam 40 stopni gorączki i nie mogę przełknąć nawet śliny jest nawet fajnie. Lubię moje dwie 4 z polskiego z pełnej improwizacji. Nie lubię tego, że ominęło mnie wczorajsze robienie zdjęć na TI. Dzisiejsza kartkówka z francuskiego to banał, nie licząc tego, że nie wiedziałam jak napisać ETRE. Pozdrawiam Rafała, który wszedł do szafy przed j.polskim. Do końca tygodnia najprawdopodobniej nie ma matmy i przedsiębiorczości więc jest sympatycznie. Planujemy też wyjazd do kina na film RYTUAŁ. Pewnie znowu nam nie wyjdzie. Kończę tym jakże optymistycznym akcentem.

pjona :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz